Impulsem do napisania przedmiotowego artykułu był osobisty kontakt z  kuratorem sądowym jednego z sądów w województwie świętokrzyskim.  Po rozmowie doszedłem do przekonania, że skazani , którzy odbywają karę w systemie dozoru elektronicznego w zasadzie nie starają się nigdy o tytułowe zezwolenie.  Zastanawiałem się z czego wynika taki stan rzeczy? Otóż w mojej ocenie przede wszystkim z braku świadomości, że takie rozwiązanie jest możliwe. 

Kodeks karny wykonawczy jest dość specyficznym aktem, który reguluje zasady wykonywania orzeczeń wydanych przez sądy w zakresie spraw karnych oraz wykroczeń.  Dozór elektroniczny uregulowany jest ww. kodeksie od art. 43a i nie byłby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kolejne artykuły dotyczące dozoru to 43b, 43c, 43d itd., aż do 43zae (!) Ustawodawcy ewidentnie zabrakło alfabetu do oznaczenia kolejnych artykułów.  Niefortunne oznaczenie w zasadniczy sposób wpływa na czytelność artykułów dotyczących tej problematyki.

Przejdę jednak do rzeczy i zajmę się literą „p” . Zgodnie z brzmieniem art. 43p § 1 kodeksu karnego wykonawczego „w przypadkach szczególnie ważnych dla skazanego, uzasadnionych względami zdrowotnymi, rodzinnymi lub osobistymi, sądowy kurator zawodowy może zezwolić skazanemu na opuszczenie miejsca wykonywania dozoru stacjonarnego na okres nieprzekraczający jednorazowo 7 dni, w miarę potrzeby w asyście osoby najbliższej lub osoby godnej zaufania, niezwłocznie informując o tym prezesa sądu, upoważnionego sędziego lub sędziego penitencjarnego i wprowadzając tę informację do systemu komunikacyjno-monitorującego.”

Z powyższego artykułu jednoznacznie wynika, że wniosek o zezwolenie na czasowe opuszczenie miejsca wykonywania dozoru składamy do sądowego kuratora. Jest to swoisty wyjątek od ogólnej zasady, w której to podobne decyzji wydaje  Sąd, a nie kurator.  Maksymalny okres opuszczenia miejsca wykonywania dozoru nie może przekraczać 7 dni.  Z doświadczenia wiem, że warto skorzystać z pomocy osoby najbliższej, która będzie „asystować” skazanemu podczas przebywania w innym miejscu.  Chęć zapewnienia takiej asysty to dodatkowy argument, który może przemawiać za wydaniem zgodny przez kuratora.  

Na decyzję kuratora sądowego przysługuje skarga do Sądu w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia lub doręczenia decyzji.

W mojej ocenie przedmiotowa instytucja pomimo, że rzadko stosowana przez Skazanych (to oni muszą zainicjować takie postępowanie składając wniosek do kuratora) jest przydatna. Przede wszystkim czas oczekiwania na rozpatrzenie takiego wniosku będzie znacznie krótszy niż w przypadku rozpoznawania spraw przez Sąd. Fakt ten może mieć niebagatelne znaczenie w przypadku, gdy zaistnieją nieprzewidziane, nagłe zdarzenia losowe dla Skazanego.

Adw. Marcel Marszałek

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Facebook

marcelmarszalek.pl all rights reserved.