Tytułem wstępu zobligowany jestem wskazać, że z perspektywy prowadzenia sporów sądowych wynikłych z umów kredytowych powiązanych z walutami obcymi (w szczególności z frankiem szwajcarskim) należy wyróżnić dwie podstawowe grupy kredytów:
- kredyty indeksowane/waloryzowane (ewentualnie nominowane),
- kredyty denominowane.
Jeżeli w przypadku obu typów umów kredytobiorca faktycznie otrzymał z banku kwoty w złotówkach, a przy spłatach ponosi negatywne konsekwencje wzrostu kursu franka to czym właściwie różnią się te umowy? Jak to na ogół bywa, szczególnie w prawniczej rzeczywistości, przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach.
Podstawowa różnica między wyżej wymienioną grupą kredytów sprowadza się do oznaczenia kwoty kredytu w umowie. W przypadku kredytów denominowanych banki oznaczały ją bezpośrednio we franku, zaś w kredytach indeksowanych/waloryzowanych wskazywano kwotę udostępnioną kredytobiorcy wyrażoną w złotówkach. Istnieje więc większe ryzyko podciągnięcia kredytu denominowanego pod kredyt walutowy. Z perspektywy pełnomocnika kredytobiorcy łatwiej jest również wykazać brak spełnienia przez bank jednego z wymogów z art. 69 ustawy prawo bankowe tj. oznaczenie kwoty faktycznego zobowiązania kredytobiorcy w przypadku indeksacji/waloryzacji (co nie zmienia faktu, że i w przypadku kredytu denominowanego banki naruszyły szereg norm prawnych płynących z tego artykułu). Obie grupy kredytów różnią się również konstrukcją sposobem finansowania portfeli kredytowych.
Czy to oznacza, że jeśli mam umowę kredytu denominowanego to przed sądem jestem skazany na niepowodzenie?
- Absolutnie nie!
Oczywiście jako profesjonalista zobowiązany jestem uprzedzić, że sprawy kredytów denominowanych różnią się ciężarem gatunkowym od kredytów indeksowanych. Nie ulega jednak wątpliwości, że i w tym przypadku klient udawał się do banku z zamiarem uzyskania kredytu złotówkowego, w ramach którego wszystkie rozliczenia będą odbywały się w walucie obowiązującej na terenie naszego kraju, zaś do wypłaty i późniejszych spłat rat kapitałowo-odsetkowych zastosowanie miały abuzywne kursy kupna/sprzedaży ustanawiane autonomicznie przez jedną ze stron stosunku prawnego. Nieuczciwość kredytów denominowanych coraz częściej zauważają również sądy. Dwoma największymi bankami udzielającymi kredytów tego typu były PKO oraz Deutsche. W odniesieniu do pierwszego z podmiotów nieważność umowy kredytowej została stwierdzona min. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie I C 776/16, przed Sąd Okręgowy w Olsztynie, sygn. I C 478/16 oraz prawomocnie przypieczętowana w postępowaniu apelacyjnym przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku (I ACa 674/17). W stosunku do Deutsche bezwzględną nieważność umowy kredytu denominowanego orzekł w jednym z najnowszych orzeczeń Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie – sygn. VI C 2137/17. Ścieżka orzecznicza w przypadku i tej grupy kredytów zaczyna więc kształtować się w coraz korzystniejszym świetle z perspektywy kredytobiorców, dając nadzieję na zrzucenie z siebie i swojej rodziny frankowo-bankowego jarzma.
adw. Marcel Marszałek